„Stopklatka”
Nikola Johymczyk, reż. Nikola Johymczyk

28 czerwca, 2023
 · 
2 min read
Featured Image

Monodram “Stopklatka” Nikoli Johymczyk na podstawie dramatu Maliny Prześlugi jest próbą zatrzymania czasu i spojrzenia z zewnątrz na postać dziewczyny, która porusza się na wózku po nieszczęśliwym wypadku - skoku do wody „na główkę”. Wszystko wokół zwalnia, poznajemy jej myśli, pragnienia, obawy. Jednak wszystko dzieje się z perspektywy meta-teatralnej, bohaterka snuje przemyślenia na temat sztuki, w której gra. Mamy wrażenie, że cały spektakl zatacza koło i w końcu przestaje być o czymś,
a zaczyna mówić sam o sobie. I przez to, niczym mityczny wąż Uroboros, pożera własny ogon.
Dużo w tym także odniesień popkulturowych, np. do Pulp Fiction i słynnego tańca Umy Thurman.
Nikola Johymczyk pełni w tym wykreowanym świecie wszystkie role - scenarzystki, reżyserki itd…
Sama zastanawia się czy gra aktorkę, grającą osobę niepełnosprawną, czy jest osobą niepełnosprawną, której przydarzył się cud i stanęła na scenie. Granica między życiem, a teatrem zaciera się.
Wydaje się, że ta rzeczywistość stanowi jakieś odrębne uniwersum, gdzie wszystko jest ze sobą wymieszane. W jej grze jest jakaś szkolna nonszalancja (Jan Zdzierski- jeden z jurorów, na omówieniu użył określenia “bylejakość wykonania”), ale w tej całej otoczce zawieszenia w próżni wydaje się być adekwatna i jest w niej coś interesującego. Przydałoby się przemyśleć pewne decyzje realizacyjne - zespół grający muzykę na żywo wydaje się zupełnie niepotrzebny, a czasem odciąga uwagę od aktorki.
Także wózek inwalidzki, stojący samotnie w plamie światła, jest bardzo mocnym obrazem, ale niestety -
za mało wykorzystanym. Ciekaw jestem, jak wyglądała jej poprzednia wersja - na nagraniu zgłoszonym do konkursu. Podobno bardzo różni się od tej zaprezentowanej na żywo.
Zastanawiające, co mogło przesądzić o tylu zmianach.

 “Stopklatka” ma potencjał, jednak wydaje się niedokończona - jest jakimś miejscem poza życiem
i poniekąd także poza teatrem, pętlą pełną wynurzeń o naturze sceny i postaci. Pod tymi różnymi płaszczyznami gubi się trochę i nie jest na tyle skupiona, by to, o czym mówi, mogło wybrzmieć.
A także nierówna tonalnie - tragiczna historia dziewczyny dotkniętej kalectwem przetykana
np. cytatami z “Pulp Fiction” - te rzeczy niestety osłabiają się wzajemnie, bo nie poznajemy żadnego powodu ich połączenia, poza tym, że mówimy tu po prostu o przypadkowym znanym filmie.

Nikola Johymczyk „Stopklatka”

na motywach dramatu Maliny Prześlugi pod tym samym tytułem

Scenariusz i reżyseria: Nikola Johymczyk,

Muzyka: Weronika Szmyt, Tymoteusz Małecki, Kacper Czaplewski

Autor: Krzysztof Petkowicz

Fot: Ewa Palewska

Comments

No Comments.

Leave a replyReply to

INSTAGRAM

JESTEŚ ZAINTERESOWANY WSPÓŁPRACĄ?

PROO_zestawienie_1_ACHROMATYCZNE_W_INWERSJI